Wieczór nad jeziorem, tym samym. Ostatecznie trudno o jakieś całkiem nowe.:
Ciągnie się wątek akademicki. Dziś dwie obrony prowadzonych przeze mnie prac. Magistrant pisał o kinie gangsterskim. Rozgadaliśmy się o „Człowieku z blizną” („Scarface”), że trzeba było samego siebie przywoływać do porządku. Zazwyczaj w podobnych razach usadzają mnie inni członkowie komisji przypominając, że to procedura akademicka, a nie klub fanów.:
I jak co tydzień Radio Dla Ciebie (warszawskie, publiczne). Pogwarka filmowa z Romkiem Rogowieckim.:
Z wyjazdu. Kalwaria Pacławska, Bieszczady tuż przy granicy z Ukrainą. Życiowy węzeł. Nigdy się od niego nie uwolnię. I nie chcę.:
I krzyż pod lasem, pod opiekuńcza sosną, we wsi Maćkówka pod Przeworskiem, gdzie chciałbym być pochowany, co się nigdy nie zdarzy.: