Ikony

Borys Fiodorowicz, kilka przykładowych ikon.:

B-1

B-2

B-3

B-4

B-5

B-6

Trawestacje, które otwierają zagadnienia.

Net: „Borys Fiodorowicz to jeden z najbardziej intrygujących współczesnych artystów w Polsce. Jego prace łączą sacrum z codziennością, przenosząc ikony religijne w kontekst współczesnego świata. Poprzez sztukę komentuje zjawiska społeczne, podejmuje trudne tematy i skłania do refleksji nad rzeczywistością, w której żyjemy. Jego dzieła budzą emocje – dla jednych są odważnym głosem w sztuce, dla innych prowokacją”.

Piotr Matywiecki, Epika

Piotr Matywiecki, Epika:

1255683-352x500

Liryka. Dla mnie ciekawsza na poziomie ułomków zdań niż na wyższym, integracyjnym.

Cytaty:
… jest mi szybko i powoli.

Chcę wyznawać tylko taką religię: światło.

Śmiertelne pismo, lekkie treści.

Państwo B. w dwupokojowym mieszkaniu, bezdzietni. Salowa w szpitalu, magazynier w bibliotece. Bez oszczędności. I tylko żyją długo i nieszczęśliwie.

Nie zrobił doktoratu. Na uczelni pracuje na bocznym torze, „starszy wykładowca”. Ma kompleksy wobec zdolniejszych kolegów. Tłumaczy artykuły popularnonaukowe i pozwala sobie na namiastkę twórczości: „dostosowuje” tłumaczone teksty, redaguje dla polskich potrzeb, uwielbia wyżywać się w przypisach: polemizuje, pozwala sobie na protekcjonalny ton wobec autorytetów.

Pani M., od dawna bezdzietna wdowa, 90 lat, pełna przytomność umysłu. Była nauczycielka geografii. Wie, że słowo „była” jest teraz jej słowem.

Umysł przytomny, ale ciało gubi się na swoich peryferiach.

Nie żyje od tak dawna, a przecież zmienił się.

Przed wystawę antykwariusza przybyła kwitnąca jabłoń. Białe płatki i szare stronice – ich rozmowa pachnie asfaltem w upale.

Po ulicy krąży kot, nie wie, że się urodził. Miasto jest wieczne.

… wraca z ratusza prowincjonalny petent grzebie w koszu na dworcu szuka aktu łaski

… wolę stać tu gdzie jest tylko teraz …

Gabrielle Mirabassi, Stefano Battaglia, Fiabe

Gabrielle Mirabassi, Stefano Battaglia, Fiabe 2018:

R-2883605-1663350737-2796

Klarnet bywa agresywny. Jak to klarnet.

Wiki: „Gabriele Mirabassi jest włoskim klarnecistą jazzowym.
Urodził się w Perugii i jest absolwentem konserwatorium Morlacchi. Jego nauczyciel powiedział mu, żeby unikał grania jazzu, ponieważ może to zaszkodzić jego technice, więc w domu uczył się jazzu na pianinie, grając do płyt swojego ojca”.

Alina Dorada-Krawczyk, Bez tytułu

Alina Dorada-Krawczyk, Bez tytułu, 1992:

Alina-Dorada-Krawczyk-Bez-tytu-u-1992

Surrealizm. Wersja: Francja-elegancja.

Net: „Alina Dorada-Krawczyk urodziła się w 1952 roku. W 1977 r. ukończyła studia na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Należy do współczesnego nurtu abstrakcjonizmu emocjonalnego. W sztuce jest intelektualistką, odważną poszukiwaczką nowych rozwiązań i cierpliwym analitykiem formy, tak w sensie teoretycznym, jak empirycznym, to estetyzująca perfekcjonistka. Zachowuje przy tym indywidualizm współczesnego przekazu w malarstwie oraz cybernetyczno – fotograficznych projektach graficznych czy wideoklipach”.

Janusz Rudnicki, Człowiek na rondzie

Janusz Rudnicki, Człowiek na rondzie:

1082464-352x500

Kręta proza autobiograficzna.

Cytaty:
Opowiadanie na dziesięć słów: „No i wtedy mama połknęła klucze, żeby tata nie odszedł”.

Który jak dorastał, jedno miał marzenie: tato, ja bym tak chciał, żeby się w życiu w ogóle nie liczyć.

Umarł też Tutaj, pamiętasz go? Ten sierota, co chodził po mieście i krzyczał „Tutaj jestem, tutaj!”. A nikt go nie wołał ani nie szukał, biedny.

Jak człowiek podetnie sobie żyły rano, to dzień jest całkiem inny.

To niesprawiedliwe. Że w sieci nic nie ginie, a w życiu wszystko.

Podróżni mówią o sobie, konduktorzy nigdy.

Ziemia koi, kładę się na trawie, na plecach, ręce pod głową, a wokół głowy bandaż. Z oddali szczekanie psa, takie z echem, i daleki dźwięk samolotu. Dobrze jest, jest chwila, pisanie to łapanie, takich chwil właśnie.

Jan Wołek błagał wódkę, żeby pozwoliła mu pójść w końcu do domu.

Hasło promujące miasto – „Jedyne, co tu możesz dostać, to wpierdol” – trafia w pustkę, teraz nie ma nawet od kogo.

Ona czytała mi o prośbie czeskich psychiatrów: „Przyjaciele, to że podczas kwarantanny rozmawiacie ze swoimi zwierzętami, roślinami albo z wyposażeniem mieszkania, jest normalne! Z tego powodu nie musicie dzwonić. Fachowej pomocy szukajcie dopiero wtedy, kiedy zaczną wam odpowiadać”.

Czytaj dalej Janusz Rudnicki, Człowiek na rondzie