http://www.youtube.com/watch?v=zDGJcswmHtc
Ileż to można „wyciągnąć” z jednego prostego tematu, jeżeli się ma taką wyobraźnię muzyczną. Zresztą Namysłowski już pokazał swoje grając na jazzowo muzykę góralską. A tak nawiasem: jak my ten folklor nierówno cenimy… Kiedy nawiedzał nas Jan Paweł II, grała mu zasadniczo tylko muzyka góralska. A inny folklor to co? Od macochy? Mnie się marzyło, żeby papieżowi zagrać: „Harmonia z cicha na trzy czwarte rżnie. Ferajna tańczy, ja nie tańczę…”