http://www.youtube.com/watch?v=49IOKnhX0Sk
Koncerty Brandenburskie są na każdą pogodę. Zabawne, że były rodzajem łapówki dla margrabiego Brandenburgii, w zamian za spodziewaną stałą posadę (Bach miał do wyżywienia sporą gromadkę dzieci). Margrabia jednak dzieło kompletnie zlekceważył, posady nie dał. Po jego śmierci zapis nutowy znaleziono w kufrze pełnym nut i sprzedano za 24 grosze, czyli za pół darmo. A tu jeszcze Gałczyński się nimi nasładzał:
Jest w domu lichtarz nieduży
z wysoką świecą szkarłatną;
ona do koncertów służy,
do dźwięku dodaje światło.
Ty ją zapalasz w godzinie
muzycznej i płomyk świeci
w chwili gdy z głośnika płynie
Koncert Brandenburski Trzeci.
Radość jak poważny taniec
przesuwa swój cień po ścianach.
I pada świecy pełganie
na twarz Jana Sebastiana.
Pieśń V