Na podstawie powieści Lizy Marklund. Co powoduje, ze szwedzki kryminał ma u nas takie wzięcie? Zbrodnia w zasobnym i ustabilizowanym społeczeństwie?
Ogromnie ważne są w śledztwie odprawy. U nas w trakcie takich nasiadówek gadają i snują hipotezy. Tam – organizują się.
W policji pełno nordyckich blondynów, ale korytarze sprząta murzyn z dredami.
W ośrodku terapeutycznym pacjenci oglądają inny serial kryminalny – z komisarzem Wallanderem.
„Solo na perkusji” – gdy policjant pobije aresztanta.
Z rubryki kryminalnej. Dożywocie (Livistid), reż. Antonia Pyk, 2012