Camelle Hinds “Vibe Alive!” (Digitally Remastered, 2015). Z gatunku to raczej R&B czy „electronic”, więc sporo rytmu i kołysania, ale bez nachalnej młocarni. Przeciwnie – klawisze i trąbki wysubtelniaja nastrój czyniąc z płyty nader pożądaną muzę z gatunku „towarzyszących”.: