Santa Claus

Miasteczko Biograd na Moru jak wiele podobnych. Z otwarciem na morze, pomnikiem Franjo Tudmana – to dla nich ktoś w rodzaju skrzyżowania Wałęsy z Mazowieckim. Zawsze przedstawiany z muszką. Taki elegant czy tyle balował? Dorota zamawia (nie po raz pierwszy) owoce morza. Kiedy ja zajadam kurczaka, przynajmniej nie muszę patrzeć mu w oczy…:

Poza tym z daleka ciągle patrzą na nas wielkie białe góry. Była koncepcja, żeby tam jechać, ale chyba nie tym razem.:

Gdy wiozę Dorotę na plażę, na ulicę Matija Gupca (co obowiązkowe), mijamy kościółek-miniaturkę z XII w. p.w. Św. Mikołaja.:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *