Radio Merkury, piątek 23 września 2016

Mili Państwo,

dziś Dzień Przytulania Chłopaków. Ale – uwaga! – świętują panie!

Dziś też równonoc jesienna, czyli początek jesieni astronomicznej. Bo ta druga przyszła już jakiś tydzień temu wraz z niżem z południa. Na co są stosowne piosenki, jako to: „A mnie jest szkoda lata”, „Żegnaj, lato, na rok”, „Mimozami jesień się zaczyna”, „Addio pomidory” i jakieś 724 kolejnych.

Z rocznic wartych odnotowania. 23 września 1991 roku po raz pierwszy zagrał w Polsce zespół Deep Purple. Organizator poprosił, by przewieźć członków zespołu z lotniska na Ławicy do Areny. Mnie przypadła w udziale podwózka gitarzysty zespołu Ritchiego Blackmoore’a. W samochodzie pytam, jak mu się podoba Poznań, ale szybko orientuję się, że Ritchie nie tylko nie orientuje się, w jakim jest mieście, ale nawet nie wie, w jakim kraju wylądował. Że chciałby tylko zagrać po raz 1285. „Smoke On The Water” i lecieć dalej.
Z rocznik zagranicznych: w 2012 na Białorusi odbyły się wybory parlamentarne, ale zgodzą się państwo zapewne, że tu nie ma czego świętować.

Ostatnimi dniami popiosenkowaliśmy tu sobie, ale frywolnie. A przecież wrzesień jest miesiącem rocznicowym i zasadniczym. Nabyłem więc drogą kupna za niewygórowana cenę złotych 7.99 „Śpiewnik patriotyczny”. I biorę się do śpiewania, ale wychodzi to niesporo. Bo jakiej piosenki nie tknąć, to pierwsza zwrotka pogodna i szturmowa, natomiast ostatnia żałobna. Czyli, że w naszej kochanej ojczyźnie wszystko zawsze musi pójść krzywo, przybrać obrót fatalny, skończyć się katastrofą. No bo zaczynamy pogodnie: „Bywaj dziewczę zdrowe, ojczyzna mnie woła” – żegna się żołnierz z dziewczyną, po czym następuje referat o powinnościach wobec ojczyzny i finał, w którym zapowiada, że się niebawem zobaczą, ale – cytuję – „obaczym się w niebie”. Jak ułan ponagla rozmaryn, żeby ten się prędzej rozwijał, bo jemu spieszno z kwiatem do dziewczyny, to z góry zakłada: „Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje, ale nie ty”. Jak partyzant usprawiedliwia się pannie, że nie wpadnie wieczorem: „Dziś do ciebie przyjść nie mogę”, to zapewnia, że może innym razem, tylko że kości jego zapewne mchem porosną. No to ja za takie śpiewy patriotyczne dziękuje, postoję.

Ach, a skoro mowa o piosenkach, w których brzmi rozkaz, o czym tu niedawno było, to przypomnieli Państwo jeszcze trzy takie stanowcze polecenia: „Nie bądź taki szybki Bill”, „Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem” oraz: „Nie dokazuj miła, nie dokazuj”.

Więc stosuję się do polecenia i znikam –
Wiesław Kot

radiomerkury

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *