https://www.youtube.com/watch?v=OU2wHIwf_70
Kartkując wyrazy obce trafiłem na „malaguenę”. Ja znałem, ale tę pisaną przez duże „M”. To był tytuł piosenki, a nie gatunek muzyczny. Strasznie w trakcie jej wykonania wymiatał na gitarze akustycznej Jose Feliciano.