Pat Metheny „New Chautauqua” (1979). Metheny w fazie startu. Brzmienie już skrystalizowane. Z tyłu ściana gitar podkładowych i w jasny sposób poprowadzona solowa gitara lidera. Z internetowej recenzji, pod którą bardzo bym się podpisał: „This is a very gentle and contemplative recording, but there is so much happening in the weave of six-, 12- and 15-string harp guitars and basses, it’s easy to let it slip by in a dreamy reverie”.: