Na lipę

Od rana duchota. A wtedy wszystkie te muszki i komary dostają szału. Zapomniałem się spryskać i w lesie miałem za swoje.
Sztuczne ruiny z XIX wieku na wyspie na jeziorze Góreckim. Swoją drogą ktoś, kto budował w Polsce sztuczne (!) ruiny, musiał być naprawdę odjazdowym facetem.:

n1

Poza tym powietrze ciężkie od zapachu lip. Kwitną – wbrew nazwie – w czerwcu.:

n2

W bibliotece spotkałem niedawno koleżankę, która wypożyczała cały stos tomików. Autorstwa poety, którego córka będzie pierwszą damą. Koleżanka będzie pisać artykuł o jego twórczości. Zgodziliśmy się, że najlepszy będzie tytuł: „Teść. Rzecz o Julianie Kornhauserze”.

2 komentarze do “Na lipę

  1. Julian Kornhauser (wraz z Zagajewskim) wszedł w 1974 r. w szerszy obieg literacki słynnym manifestem „Świat nie przedstawiony”. Była więc też propozycja. „Teść nie przedstawiony…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *