Drwa trzskają na kominku (widok znad klawiatury). Od rana do nocy, w pętli. Nie licząc wykładów, nagrań. A las przyzywa. Nadaremnie…:
Drwa trzskają na kominku (widok znad klawiatury). Od rana do nocy, w pętli. Nie licząc wykładów, nagrań. A las przyzywa. Nadaremnie…: