Nie wiem, czy oni to podkolorowali, podegrali w studio czy nie. Ale ten Knopfler na tej końcowej solówce wydaje się nieziemski. I gdyby oni jeszcze nie nosili tych siatkowych koszulek, które u nas były hitem gdzieś tak w sezonie 1986/87… Ale historii nie można cofnąć…