Sztuka Jerzego Szaniawskiego. Jeszcze jeden moralny puzel.
Henryk Borowski – świetny w rolach gderliwych starców.
Pomocnik zegarmistrza oskarżony, że ukradł cenny zegarek. Wygnany przez pracodawcę. Po latach okazuje się, że ukradła żona zegarmistrza. Miała kochanka, a ten miał długi… Przed śmiercią wyznaje prawdę. A pomocnik, który tymczasem doszedł do pieniędzy, nie śmie wyrąbać w oczy prawdy byłemu pracodawcy, bo wie, jak ten kochał żonę…
Zgrabne, skondensowane, choć takie podręcznikowe.

Zegarek reż. Wojciech Maciejewski