W ramach pokuty. Rozwleczone pieśni SBB z płyty „Pamięć”. Jękliwy głos Skrzeka, niespieszne gitary. Gdzie te czasy, gdy oni „Z których krwi krew moja” śpiewali w Opolu i wszyscy z uznaniem kiwali głowami, jaka to postępowa muzyka. I jak to dobrze, że obok Anny Jantar mamy i takie cudo. Dziś grają w klubach, na prowincjonalnych festynach. Skrzek czasami solo na organach w jakimś kościele…