Weekend in Hawk Hill

Dzień przyniósł to, co musiał przynieść: dziewięciogodzinny powrót z Jastrzębiej Góry. Kończył się ostatni weekend lata…
Więc remanenty. Festiwal Whisky. Przykładowo ta pani była częstowana w barze pod natryskiem. Nalewał barman w płaszczu szypra. Na termometrze +34.:

p1

Whisky ma rodowód szkocki.:

p2

Historyczna dostawa.:

p3

W Jastrzębiej wysunięty najdalej na północ skrawek naszej umęczonej ojczyzny. W hotelu za 5 złotych można kupić certyfikat, że się na tym skrawku było. No i jest odnośny obelisk.:

p4

W księgarniach to co wszędzie.:

p5

Plus pomysłowe dewocjonalia. Ta pocztówka jest w 3D. Pięć złotych, tanio jak barszcz.:

p6
Morze okazuje się przydatne nawet jako ilustracja do powieści Walentyna Katajewa.:

p7

I już biegniemy odsypiać to whisky…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *