Trans / Trance

 

Miał być podrafinowany thriller, wyszła kaligrafia na temat hipnozy.
Perfekcyjna kradzież obrazu Goyi z sali aukcyjnej. Wtyką jest chłopak, który w razie napadu miał zabezpieczyć obraz . Teraz pracował dla złodziei, ale podczas kradzieży dostał w łeb i nie pamięta, gdzie ukrył obraz. Tortury nie pomagają.
Więc hipnoza. Z tym, że hipnotyzerka szybko chwyta, w czym rzecz i staje po jego stronie. Wchodzi we współpracę z gangiem i proponuje hipnozę wszystkim  gangsterom. Wtedy chłopak poczuje się swobodnie i przypomni sobie, gdzie ukrył obraz.
Terapia jednak komplikuje się, bo chłopak ciągle ma zablokowaną pamięć. Terapeutka próbuje wszystkiego, ale rezultatów brak.
Z czasem seksowna terapeutka tak sobie owija wszystkich wokół palca (muszą jej słuchać, bo nie mają pojęcia o hipnozie), że nikt już nie wie, co jest prawdą, a co hipnotycznym snem. Łącznie z widzem.
Historia objawia jednak jeszcze jedno dno. Otóż terapeutka w przydługim monologu odkrywa, że wcześniej miała romans z chłopakiem. On był zazdrosny, nie chciała tego kontynuować, więc w trakcie hipnozy spowodowała, że on wyparł ją z pamięci. I jeszcze namówiła go podczas seansów, by wykradła dla niej ten obraz.
Piramida. Chyba jednak zbyt wysoka.
Trans / Trance, reż. Danny Boyle, 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *