W TVN –ie o Festiwalu Filmowym w Wenecji. W studiu epokowa zmiana. Gość, który siedzi na śliskim krzesełku ma teraz za podnóżek specjalny stopień, ale tradycyjne, wysłużone zielone wiaderko jest w odwodzie.:
Te wyjazdy mają tendencję ku temu, żeby się nie kończyć. Serock.:
Rzeszów, Muzeum Regionalne. Gdyby pani poseł Pawłowicz zobaczyła tę kolekcję wachlarzy, oszalałaby z zachwytu.:
Ibidem. … and last to think.:
Rzeszów, księgarnia, lektura regionalna.:
Pomnik postawiony ku czci radzieckich wyzwolicieli w centrum miasta z początkiem lat 70. od początku zyskał potoczną nazwę: „Największa na świecie”. Teraz pomnik już nie nosi dawnej dedykacji, ale wciąż jest ikoną miasta. Można nabyć pamiątkowe miniaturki.:
Warszawa, Plac Zbawiciela. Długo próbowaliśmy zaparkować gdzieś w pobliżu.:
Odsłuchane w samochodzie. Najpierw z rozbawieniem, potem z rosnącym zażenowaniem, wreszcie z rozdrażnieniem. Po pierwsze z powodu oficera dochodzeniówki – „typowego poznanioka”, który ma być swojakiem, bo jest chorobliwie skąpy, leniwy, obrażony na cały świat i ciasny jak but. A po drugie – czy w naszym kochanym Poznaniu nie ma jakiegoś redaktora, który wytłumaczyłby autorowi, że między sformułowaniem „zadrzeć nos” i „zadzierać nosa” jest jednak pewna różnica. A podobnych numerów są tam setki.:
A bo to panie, jak ślub to i do końca niedługo … a mógł jeszcze pożyć, dobry był z niego herbatnik.