Radio Poznań, piątek 1 września 2017

W radiu felietoniki nagrywam, nie czytam na żywo i za którymś razem się „haknę”. Wtedy tych parę słów czytam raz jeszcze. Pan technik teoretycznie powinien to poprawić. Ale panowie technicy odsłuchując te moje tekściki strasznie się nudzą. Chodzą, gadają, żartują i nie chce im się zaznaczyć, że coś jest do przycięcia. I dzisiaj mamy taki właśnie przykład, z którego ewentualny słuchacz może wyciągnąć wniosek, że kiepsko mi idzie z czytaniem, niestety.:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *