Autor: Kazimierz Orłoś.
Współczesna farsa. Dwaj bracia – jeden stanowczo za PiS-em, drugi wręcz przeciwnie. Uroczystość rodzinna. Na prośbę żony ten od PO układa wcześniej listę słów, których postara się nie używać: prezes, rocznica, psychiatra…
A i tak rodzinny obiad kończy się bójką. Bo nie ma w języku polskim słów, które nie kojarzyłyby się z bieżąca polityką.
Ryba po grecku lub rachatłukum po polsku, reż. Janusz Kukuła