Według Agaty Christie.
Sprytny bratanek kupił chorowitej ciotce radio, do którego się podłączał i rzekomym głosem zmarłego męża wzywał ją w zaświaty. Wiedząc, że po niej dziedziczy. Anie był w stanie zapanować nad wszystkimi szczegółami. I się przejechał.
U Christie wszyscy nieustannie czekają na jakiś spadek i mordują dla przyspieszenia spadku.
Radio, reż. Janusz Kukuła
Społeczeństwo rozwiniętego kapitalizmu. U nas normą jest przekazywanie w spadku krzywd i traum narodowych.
Kiedyż wreszcie przeczytam nagłówek o tym, że wnuk zabił dziadka, bo nie mógł się doczekać przejęcia tradycji kościuszkowskiej? Najlepiej, żeby zabił kosą.