Lizbona leży niedaleko miasteczka Ostroróg w Wielkopolsce. Ze 40 km od naszej ulicy. Wypatrzyłem ją na internetowej mapie i zdecydowaliśmy pojechać. Ot, tak sobie. Niestety, namiary pobrałem jak cię mogę i do Lizbony jeździliśmy dwukrotnie. Za każdym razem nie mogliśmy jej znaleźć, ale nie kłopotaliśmy się zbytnio, bo po drodze i tak jest co zobaczyć. Dzisiaj się udało! Lizbona to są dwie chałupy (bez opisującej je tablicy). W stanie daleko posuniętego rozkładu. Na oko rozkład odbywa się od co najmniej stu lat. Bez przerwy. Wcześniej o Lizbonie uprzedza tylko jeden drogowskaz.:
Przeciągająca się niedyspozycja Lizbony wcale nam nie wadzi. Bo gdzież są piękniejsze ścierniska o zmroku?
Fronda.pl lada dzień doprowadzi do bankructwa największą sieć marketów!: „W sklepach Biedronka sprzedawane są książeczki dla dzieci pod tytułem >Mały słownik ważnych pojęć<. Brzmi niewinnie, ale to tylko pozory. Publikacja ta wpisuje się w promocję homoseksualizmu. Dlatego wzywamy do bojkotu sieci sklepów Biedronka do momentu usunięcia książki ze sprzedaży”.
Internauci jednak nie są skorzy do bojkotu. Raczej widzą w tym apelu zachętę, żeby książeczkę nabyć. Odzywa się jednak i zwolennik metod radykalnych: „Czytając komentarze na forum widać, że większość z was ma już wyprane mózgi przez lobby pedalskie”.
Dla mnie to cenny post. Wykorzystam na zajęciach z poprawności języka. Zaraz obok: „Idąc do szkoły padał deszcz”.
Bp. Dec ze Świdnicy: „Nie może być zgody na prywatę, nie może być przyzwolenia na zawłaszczanie Polski przez ludzi, którzy nie kochają naszej Ojczyzny, nie może być zgody na promowanie patologii społecznych w rodzinie i w Narodzie”.
Głos na wPolityce.pl: „Zgoda. Ale też u tej władzy w Polsce nie chcemy Żydów”.
I już dialog się rozwija…