Radio Merkury, poniedziałek 8 sierpnia 2016

Mili Państwo

Dziś Dzień Pokoju, ale tylko w Iraku. Będzie zapewne obchodzony hucznie.

Imieniny obchodzą Esmeralda i Szmaragd i nie mamy o nich fraszek. Mamy za to fraszkę o Dorocie, która dzisiaj nie obchodzi imienin, ale nie szkodzi: Znika Dorota, znika ochota.

Z prasy wielkopolskiej. Przegląd Gnieźnieński pyta: Kto podłożył świnię? Konkretnie martwego wieprzka przed posesją pana Leszka. A może poległy wieprzek znalazł się tam przez przypadek? Nie! Pan Leszek jest bowiem radnym. Elementarne, drogi Watsonie!

Dziś dzień jak co dzień. Ja, Polak mały wstaję rano, włączam japońskie radyjko, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyjmuję niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zlecam przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Jako to: hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino. Wracam do domu i gotuję obiad na rosyjskim gazie. Siadam na włoskiej kanapie popijam kolumbijską kawę, słodzoną ukraińskim cukrem i przeglądam oferty pracy w niemieckiej gazecie. Znowu nic.

Pogodę komentuje dziś Julian Tuwim: „Buch – jak gorąco! Uch – jak gorąco! Puff – jak gorąco! Uff – jak gorąco!”

Światowe Dni Młodzieży zostawiły nam jako przesłanie religijne graffiti. Spisuję z murów: Bóg jeździ Harleyem – a ty?, Jezus przyjdzie w glanach.  I: Jezus kocha Cię. Dopisek: Ma poczucie humoru!

Przysłowia na dziś. Przysłowie podróżne: Kto się torbą urodził, ten walizką nie zostanie. Przysłowie śniadaniowe: Mądry facet nie gra w koci-koci łapci z opiekaczem do grzanek. Przysłowie wojskowe: Po wyciągnięciu zawleczki granat przestaje być twoim przyjacielem.

A propos granatu: Jaka jest różnica między granatem ręcznym a Krzysztofem Krawczykiem?
Nie ma żadnej. Gdy go usłyszysz jest już za późno…

Z cyklu: humor różnych narodów, żart amerykański. W nowojorskim metrze Afroamerykanin czyta gazetę w języku jidysz. Siedzący naprzeciw Żyd pyta: „Proszę pana, czy panu jeszcze mało, że pan jest czarny?”

Trudno znaleźć słup ogłoszeniowy, na którym nie byłoby co najmniej trzech reklam pożyczek typu „chwilówka”. Przypominamy, że obowiązuje zasada: Czytaj uważnie wszystko, co podpisujesz. Pamiętaj, że to co jest napisane dużym drukiem, daje, a to co jest małym drukiem, zabiera.

Z serii: klasyczne definicje. Co to jest opera?  Opera to jest takie coś, co się zaczyna o siódmej, a jak po trzech godzinach spojrzysz na zegarek, jest siódma piętnaście.

Przykre? Skąd! Strasznie mi z tego powodu wszystko jedno –
Wiesław Kot

radiomerkury

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *