Radio Merkury, poniedziałek 25 lipca 2016

Mili Państwo,

dziś Światowy Dzień Chwytania Za Atrybut Męski. Nie przeszkadzajmy w świętowaniu, zwłaszcza paniom.

Imieniny obchodzi Alfons, imię używane, ale dość rzadko, zwłaszcza od czasu, kiedy w komedii Aleksandra Dumasa pojawił się monsieur Alphonse, który opiekował się panienkami zawodowymi. A przecież w takiej Portugalii mieliśmy wybitnych Alfonsów na tronie królewskim. Był Alfons Zdobywca, Alfons Waleczny, Alfons Gruby, Alfons Dzielny, a nawet Alfons VI. Jeżeli Państwa to śmieszy, to proszę łaskawie pamiętać, że jak państwu Popiełuszkom w Okopach na Podlasiu urodził się kolejny syn, to też dali mu na imię Alfons. Dopiero później ktoś im wytłumaczył i dlatego dziś w chwale ołtarzy mamy księdza Jerzego Popiełuszkę.

Spojrzenie wstecz. Z wakacji wysyłamy pocztówki, ale rzadko. Nie to, co w latach 50. minionego wieku. Z każdego miejsca w Polsce można było wysłać pocztówkę z reprodukcją obrazu, np. „Budujemy wieś traktorów” czy „Podziękowanie traktorzyście”. Z letniej spartakiady można było wysłać hasło: „Przyjaźń, pomoc i przykład sportowców radzieckich – źródłem osiągnięć sportu polskiego”. Były też kartki bożonarodzeniowe, ale bez tych idiotycznych żłóbków i pastuszków. Kartka pokazywała choinkę, a na niej zamiast bombek „gołąbki pokoju” i łańcuchy utworzone z flag bratnich krajów socjalistycznych. „Niech żyje nam towarzysz Stalin,/Co usta słodsze ma od malin!”

Skrzydlate Słowa: Dziś Agnieszka Osiecka i jej: „Niech żyje bal!”. A przecież bywały i starsze skrzydlate jak:
„Nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go” czy „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma”. Ale my wolimy apel liryczny: „Przyjaciele moi i przyjaciółki! Nie odkładajcie na później ani piosenek, ani egzaminów, ani dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości. Nie mówcie jej: przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, dziś nie mam dla ciebie czasu. Bo może się zdarzyć, że otworzysz drzwi, a tam stoi zziębnięta staruszka i mówi: >Przepraszam, musiałam pomylić adres…< I pstryk, iskierka zgaśnie”.

Fali krytyki wobec podwyżek pensji, jakie zaproponowano dla rządu i posłów – oczywiście – odwołanych. Na razie. Cytat z filmu „Rejs” Marka Piwowskiego, który przewidział tę sytuację już w roku 1970:  „Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się. Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy.”

I’ll be back –
Wiesław Kot

radiomerkury

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *