Na bagnach

Bagniska ciągną się wzdłuż Biebrzy od Augustowa. My wcieliśmy się w nie na wysokości miasteczka Goniądz. Tu w sierpniu zeszłego roku opłakiwaliśmy wiadomość o śmierci Piotra Szczepanika (wiadomo: „Goniądz kormorany”). Która to wiadomość dotarła do nas poprzedniego dnia w Warszawie.:

Seans slow odbył się w lasku nieopodal wioseczki Budy. Bohaterem dnia był nowy fotelik zakupiony na mój użytek w białostockim Decathlonie (w kwestii siedzenia należy dążyć do perfekcji!). Dorocie przypadło moje dotychczasowe krzesełko.:

Po drodze oczywiście Tykocin, gęsty od turystów. Na szczęście bywamy tu również w lutym i w listopadzie.:

Wieczorem kino. Prawie pusta sala. „Jeden gniewny człowiek” z Jasonem Stathamem. Przez te programy telewizyjne od jakiegoś czasu oglądam wyłącznie filmy wybitne i znaczące (z komputera). Zapomniełem już jak bardzo można się wynudzić na przeciętnym filmie akcji…:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *