Kinga Preis, Tomasz Karolak, Andrzej Grabowski
Dziewczęta rozmawiają w pracy:
„- Jestem głupia, nikt mnie nie kocha…
– W dupę mnie pocałuj!”
Włamywacza workiem bilonu pobiła kasjerka w wysokiej ciąży. W nagrodę dostaje list pochwalny od dyrekcji. Plus chińska filiżanka.
Odmawiają różaniec, ale nie wyłączają telewizora.
Emerytka dostała milion dolarów w spadku.
„- Easy! Uważaj, kurwa!” – Dyrektor banku, do kierowcy swej limuzyny.
Urzędniczka przelewa milion na konto znajomego klienta szpitali psychiatrycznych.
Do ich mieszkania kupuje sztuczną palmę. I kołyskę z pozytywką. Melodia – IX Symfonia.
Babcie w klubie emeryta wciągają kreski w ubikacji. Jedna zakosiła towar wnukowi.
Zachęcona wyszukałam film i…jakoś tak…nie zachwycił. Tylu dobrych aktorów stworzyło ciekawe kreacje, ale jako całość fabuła nie powaliła. Wyszedł film z rodzaju „obejrzane-zapomniane.”
Mnie też nie. Jak 97% z tego co oglądam. Ale oglądam takie filmy jak ten „Milion”. Ktoś to musi robić. „Penetratorzy” z mojego ulubionego portalu łażą np. po warszawskich kanałach. Ot tak, po nic. I piszą: „Łazić po kanałach to nic przyjemnego, ale ktoś to musi robić…”
Zmyliła mnie kategoria „filmy konieczne”. Inaczej zrozumiałam ową konieczność. A to zwykły przymus 😉