Kupujemy nowego GPS-a. Pewnie niepotrzebnie, do poprzedniego trzeba pewnie było tylko dokupić nową kartę pamięci. Ale, jak się jest w kwestii techniki wiecznym drugorocznym… Poza tym – trzeba zdążyć przed zimą. Tu – znowu – wielu nas wyprzesza.:
I to Narodowwe Czytanie w Kościanie. Miałem wyjątkową okazję strzelić sobie selfie z Rusałką.:
Odsłuchane za kierownicą. Bernard Minier „Noc”. Słuchane, ale nie do końca. Po prostu niedorzeczność zachowań bohaterów (u nas kwalifikowaliby się jako notoryczni pijacy, tak się prowadzą), a przy tym pompatyczna operowość zwykłych działań policyjnych powodują, iż rzecz przestaje budzić szacunek. Nudzi.: