„Krystyna Prońko” 9 listopada 2020PopariumWiesław Kot „Krystyna Prońko” 1980: Płyta zapowiadała większą karierę, niż się przydarzyła, niestety…
Chody? Jedna tylko była (i jest) mistrzyni w wydzieraniu dobrych kawałków z gardła – obojętnie: uznanemu mistrzowi czy basisiście, który raz w życiu błysnął talentem. Maryla. Odpowiedz
Bo chodzi o to kto miał lepsze chody u kompozytorów.
Chody? Jedna tylko była (i jest) mistrzyni w wydzieraniu dobrych kawałków z gardła – obojętnie: uznanemu mistrzowi czy basisiście, który raz w życiu błysnął talentem. Maryla.