W TVN24. Prowadzący pyta, o co chodzi z tą szwedzką punktacją filmów, która ma przywracać na ekranie rangę należną kobietom. Otóż co najmniej dwie panie w wiodących rolach muszą na ekranie rozmawiać na inne tematy niż mężczyźni. Wtedy film dostaje najwyższą notę.
Przypominam przy okazji, że to nie taka prosta sprawa. Bo tak: kino jest zasadniczo zabawką męską. W Hollywood podliczono. Na ekranie z panów najczęściej występowali: Sherlock Holmes, Napoleon, Jezus, Hitler, Stalin a dopiero po nich: Kleopatra i królowa Wiktoria.
A co do zawodów to panowie w kinie byli głównie: policjantami, lekarzami, wojskowymi, adwokatami, farmerami i biznesmenami. Panie zaś: aktorkami, tancerkami, śpiewaczkami, sekretarkami, pielęgniarkami i prostytutkami. Niezbyt zrównoważony bilans.
A przecież to panie kręcą wszystkimi dookoła, choć panuje układ: ona jedna, ich dziesięciu. Tak jest w „Casablance”, „Pretty Woman”, „Amelii”. A u nas – w „Lalce”, „Chłopach”…
Czyli w liczbach i punktach wpływu obu płci raczej się nie da opisać…
Śledzę kwestie egzorcyzmów, bo „diabła mam za skórą”. „Tygodnik Powszechny” omawia kwestie dziedziczenia win po przodkach: „W niektórych wspólnotach charyzmatycznych popularne stają się powoli tzw. uzdrowienia międzypokoleniowe. Ich podstawą jest założenie, że grzechy przodków wpływają na życie potomków – można przez nich chorować, mieć niepowodzenia w życiu prywatnym itp. (…) Prowadzący rekolekcje w Wielkopolsce ksiądz egzorcysta pocieszał wiernych, że grzechy dziedziczy się tylko od czwartego pokolenia – i dotyczą one głównie pijaństwa i rozwodów. Dlatego – zalecał – dobrze jest, aby potomkowie rodzin, w których rozwodów nie było, łączyli się w pary tylko ze sobą, i w ten sposób nie powielali grzechu.”
U mnie rozwodów raczej nie było, bo ród wywodzi się z tradycyjnej wsi. Ale pijaństwo..? Już wiem, dlaczego mi się przepaliła żaróweczka w samochodowym reflektorze. I to wtedy, gdy wszystkie warsztaty zamknięte. Ani chybi przez pradziadka-pijaka.
Objazd wokół Poznania. Uroczo prezentowały się słynne mgły listopadowe. Ale i tak najbardziej zachwycające pozostają nieskończone pola kukurydziane…