Jadziem, panie Zielonka…

Puszcza Zielonka – na północ od Poznania.:

Pobliskie Pobiedziska, które żyją historią – od piastowskich wojów po Gary’ego Coopera. A orzeł na pomniku to arcydzieło metaloplastyki.:

Na jałowym biegu „Żbik” w dówch częściach:

Zagraniczny turysta zamawia w restauracji „Słoneczna” (była taka w moim mieście, jak w dziesiatkach innych): „Pieczeń i fasolka!” Znaczy: ma gust! Światowiec!

Odsłuchane w samochodzie. Artur Conan Doyle „Sherlock Holmes i rytuał rodu Musgrave’ów”:

Lokaj okazuje się sprytniejszy od swojego pana. Niestety, przedobrzył.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *