Incantations

Mike Oldfield „Incantations” (1978). Zaśpiewy. Choć głównie słychać instrumenty. I te nakładki, nakładki, które robiły taką furorę w “Dzwonach rurowych”. Tutaj też – każdy dźwięk wybrzmiewa potrójnie, poczwórnie. Ogromna drobiazgowość, gigantyczna uparta praca. Ale na poziomie wykonawczym, technicznym. Bo muzycznie, to już jest tapeta dźwiękowa, pluskanie bez początku i końca.:

p4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *