Duchota

+ 35, powietrze stoi, front burzowy z zachodu pcha przed sobą parne powietrze. Jelonek Krzyś, który wpadł na chwilę, też nie był zachwycony.:

Pani kaczka z maleństwem też straciła głowę i weszła na ruchliwe skrzyżowanie (przy pomniku Czerwca ’56). Dodam, że zatarasowałem całe skrzyżowanie aż damy bezpiecznie przeszły.:

Ale – po odjęciu duchoty – lato jest jak z pocztówki, jak z piosenki, jak z obrazka.:

I na to wszystko dzwoni pan redaktor z Trójki z taką oto informacją, iż za chwilę mamy rocznice premiery „Wejścia smoka”. Powiedziałem, co wiedziałem.

Z trasy. Szydłowiec (Ziemia Radomska). Jego deszcz, jego zamek, jego lapidaria, jego rzeźby.:

Przysłano mi program p. Ewy Siwickiej z moim udziałem. Podaję do protokółu.:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *