Richard Gere ostrzyżony jak Kevin Costner. Włosy siwe, przerzedzone. A taki był przystojniak…
Specjalista od kontrolowania byłych zboczeńców seksualnych.
Gorliwiec. On jeden w całej branży.
Pobił gwałciciela. Wbrew prawu. Ale tylko on jeden rozumie skalę problemu. I grozę faktu, iż zboczeniec (niezależnie od płci) nie cofnie się przed niczym, by dogodzić swojej chorej chuci.
A wtedy nie tylko przestaje być sobą, ale w pewnym sensie i człowiekiem.
I seks jako potężny motor ludzkich działań – pomijany, marginalizowany, chowany w cień. Do czasu az wiadomości podadzą newsa o nowej ofierze zboczeńca.