Dostałem powołanie na „eksperta” w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej ds. scenariuszy filmowych i kolaudacji przedstawianych filmów. Cóż, jak powołanie, trzeba się stawić. Wiem, bo służyłem rok w jednostce LWP.
Pstryknięte na światłach: „Stawiasz na rozwój osobisty? Zostań funkcjonariuszem służby więziennej”.
Promowałem i recenzowałem dziesiątki, a może i więcej, prac magisterrskich pracowników więziennictwa. Mogę zeznać z pełną odpowiedzialnością, że nic tak nie rozwija, jak właśnie ta służba.: