„Dance Classics (30 Essential Hands Up Anthems)” (2016). Czyli najnowsze rzeczy na parkiet. Słucham, bo mnie to nie dotyczy. Sam plastik. Wszystko zrobione w komputerze. Wokal przetworzony, często zrobiony tak, jak by śpiewał robot. Sama automatyka plus mocna perkusja. Mnie by ta taśma nie porwała, żeby „hands up”.: