Przejażdżka po okolicy. Miasteczko Stęszew. Życie wygląda tu na stabilne. Ale po to właśnie Stęszew został zrobiony…:
Chludowo, w nim uroczy drewniany kościółek. I napis, z którego wynika, że jeżeli w okolicy zarżnięto lub rozstrzelano stosunkowo wiele osób, to reszta, która przeżyła, powinna się z tego cieszyć.:
Z ostaniej jazdy – jeszcze słowacki Presov. Byłem wiele razy, nic się nie zmienił.:
Odsluchane po lasach. Kimberly Belle „Idealne małżeństwo”.
Damski kryminał. Mąż zginął w katastrofie samolotowej, a żona odkrywa, że wiódł podwójne życie. Było sto razy, mogłoby być po raz sto pierwszy. Ale ilość „zatrzymań serca”, „lodu w żołądku”, wywracania się jelit na lewą stronę z wrażenia pozwoliłaby się bohaterce utrzymać przy życiu najwyżej do 50. strony. A to tak do końca. Że też mnie podkusiło na babski kryminał…