Cicho wszędzie…

Cisza wyborcza, nie ma co robić, więc do Kostrzyna. Wielkopolskiego, nie tego nad Odrą. Tu Dorota chciała się popluskać jak Anita Ekberg w fontannie Di Trevi w znanym filmie Felliniego. Tylko wody zabrakło…:

n1

W kwiaciarni promocja. Róże jednak drogie, ale wierzba stosunkowo tania. Stać by mnie było na wierzbę dla Doroty. Jak bym jej kupił taka wierzbę, kwestię przynoszenia kwiatów miałbym na kilka lat z głowy.:

n2

Na pomniku orzeł wprawdzie ciągle bez korony, ale za to wkurzony przepisowo.:

n3

Park zamkowy w Gułtowach. Ten łeb był niepodpisany. Ale i tak mi kogoś przypominał. Nie powiem kogo, bo ta cisza…:

n4

Cisza wyborcza, więc TV publiczna przyjeżdża z pytaniem, dlaczego lubimy stare seriale. Bardzo istotna kwestia.
Z kolei w TVN24 na żywo o Cannes i kwestii chodzenia w szpilkach. Przed wejściem na antenę pan redaktor wydania prosi, by – broń Boże! – żadnych aluzji do wyborów kandydatów itd. Mówię, że wprawdzie miałem zamiar krzyknąć na antenie: Głosujcie na Dudę!, ale skoro mu tak zależy, to będę nawijał tylko o tych szpilkach na czerwonym dywanie. Ale wyszedłem niepocieszony…

Na Fronda.pl bardzo interesujący – z czysto warsztatowego punktu widzenia – tytuł: „W niedzielę poznamy zwycięzcę. Będzie to Andrzej Duda”.

W Poznaniu na centralnym placu ma  stanąć posąg Pana Jezusa, o czym pisałem. A tu odezwali się wielkopolscy rodzimowiercy. To znaczy ci, którzy czczą bóstwa słowiańskie, Światowida itp. Od prezydenta miasta domagają się postawienia obok Jezusa posągów własnych bogów oraz działki pod budowę świątyni. Argumentują logicznie. Poznaniu jest ponad 70 parafii katolickich, a parafii rodzimowierczej – żadnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *