Krzysztof Stroiński
Trzeba zabić wpływowego polityka, „grubego psa”.
Snajper na warunkowym dostaje ultimatum. A że słabo strzela, podnajmuje młodszego, wyrzuconego z wojska.
Z tym, że obaj okazują się kozłami ofiarnymi.
W dodatku wszędzie wciska się polski bałagan.
No i układ, układ, układ…
Poza Stroińskim nic do zapamiętania.