„Abba Live” 1986. Czyli jak się już zmierzchało. Ale to pokazuje, ile osób ta fabryczka przebojów zatrudniała na zapleczu. I że ich dość wysmakowane aranże (jak na ten rodzaj muzyki) są trudne do powtórzenia na estradzie. Bo melodyjki, to i owszem.:
2 komentarze do “Abba Live”
W 1986 Abba dawno nie istniała. Na tej płycie (wydanej zresztą również przez Tonpress) mam rejestrację koncertów z lat 1977, 1979 i 1981 z koszmarnie „poprawionymi” bębnami mocno nie pasującymi do brzmienia Abby. całość brzmi jak boolteg. Swoją drogą fajną okładkę tego albumu wygrzebał Pan z sieci 🙂
Kwestię terminu rozpadu (zaprzestania działalności) Abby uczeni badają od dziesięcioleci. Bez zauważalnych rezultatów. Podobnie – moment rozpadu The Beatles. Myślę, że to całkiem odpowiednie zajęcie na emeryturę – pod warunkiem, że przejdzie się na nią wcześniej, gdy reforma emerytalna Tuska zostanie wreszcie cofnięta. A i to wystarczy na ustalenie tylko podstawowych danych.
W 1986 Abba dawno nie istniała. Na tej płycie (wydanej zresztą również przez Tonpress) mam rejestrację koncertów z lat 1977, 1979 i 1981 z koszmarnie „poprawionymi” bębnami mocno nie pasującymi do brzmienia Abby. całość brzmi jak boolteg. Swoją drogą fajną okładkę tego albumu wygrzebał Pan z sieci 🙂
Kwestię terminu rozpadu (zaprzestania działalności) Abby uczeni badają od dziesięcioleci. Bez zauważalnych rezultatów. Podobnie – moment rozpadu The Beatles. Myślę, że to całkiem odpowiednie zajęcie na emeryturę – pod warunkiem, że przejdzie się na nią wcześniej, gdy reforma emerytalna Tuska zostanie wreszcie cofnięta. A i to wystarczy na ustalenie tylko podstawowych danych.