Archiwum miesiąca: czerwiec 2022

Brda

Przed południem maraton egzaminów licencjackich, więc aby utrzymać się w nastroju – Bydgoszcz. W Bydgoszczy – Brda.:

W Muzeum Sztuki Współczesnej (pani przy kasie upewnia, że wiemy, gdzie przyszliśmy) malarstwo Leona Piesowockiego. Artysta liczy sobie 97 lat (objasnia młoda przewodniczka z Ukrainy), tworzy na francuskiej prowincji, przez historyków sztuki uznany został za zmarłego, a tu proszę.:

A w witrynie antykwariatu książka, o której dawno zapomniałem, że ją napisałem.:

„Marsz, marsz, Dąbrowski…”

Konkretnie do Winnej Góry (Wielkopolska), siedziby rodu generała.:

Po drodze miejscowość Klęka (nie rzuciła mnie na kolana). W niej któryś raz zatrzymuję się przed tym pokrytym rzęsą stawem („Dyszała woda spod zielonej pleśni” – jak powiada wieszcz).:

Niepodal Radlin z ruinami rezyencji Opalińskich. Teraz marumy to na przyległym cmentarzu…:

I ulubiony (nie wiem dlaczego) Lgów. Ostatnio byliśmy tu, jak kwitły bzy. Teraz też nieźle.:

Wreszcie pałac w Śmiełowie, oczywiście.: