Kiszkowo. Powyżej Poznania. Miejscowość pamięta, zwłaszcza naszych noblistów. Na tej ścianie zostało jeszcze trochę miejsca…:
Z trasy. Warszawa, Muzeum Etnograficzne. Wystawa Nikifora. Ostatnio jego obrazki oglądaliśmy latem w Zagrzebiu (Chorwacja).:
I na koniec wyjazdu przekąska w kultowej (jak dla nas) jadłodajni „Telegraf” w dawnej poczcie w Żyrardowie.: