Rankiem w poznańskiej TV w rocznicę emisji pierwszego odcinka „Rancza” i w dzień pogrzebu Pawła Królikowskiego, niestety…:
Wieczorkiem zwyczajowa gawęda.:
A późniejszym wieczorkiem jeszcze jedno expose, ale wolę się udać „w objęcia Morfeusza”. Zwłaszcza, że natleniłem się dziś porządnie, bo wreszcie zrozumiałem, że nie ma to tamto. I powinienem być tam, gdzie jestem naprawdę potrzebny, czyli nad jeziorem Góreckim.:
Bo tu i kwiaty podrosły…:
I bobry wzięły się ostro do roboty…:
Nawet martwy las jest jeszcze bardziej martwy niż zwykle: