Całe Pomorze (gdzieś tak do wysokości Gniezna) pod śniegiem. A tu – proszę.:
Z trasy. Gdańsk Oliwa. Ludowe ule, te same co zwykle, tyle że przyprószone.:
W Pałacu Opata dzieła sztuki dokładnie te i takie, jak je wizytowaliśmy jesienią. Niektóre wypiękniały.:
I moja ulubiona praca: Tomasz Kopcewicz „Kłopoty to nasza specjalność”, olej na płótnie 2015.:
Za oknami slynny park oliwski.: