Wykłady cały Boży dzień.
Telewizja publiczna pyta o Wiesława Gołasa (jakiś jubileusz). Rodzina wypominała mu zawsze, że grywa różnych chłopków, a oni by woleli, żeby obsadzać go tak mniej więcej jak Holoubka. To raz, w „Potopie”, obsadzili go w roli hetmana Czarnieckiego. Boki zrywać…
Ks. Oko w Gościu Niedzielnym: „Dla mnie to honor to, że największe ośrodki nienawiści i zdrady Kościoła mnie atakują. To znaczy, że wykonuję dobrą pracę. /…/ Wiem, jaka inwazja idzie na Polskę, dlatego chcę bronić przed tym, co można porównać do najazdu bolszewików, którzy chcieli zniszczyć Polskę”.
Przed kilku dniami doświadczenia z whisky (dla mnie egzotyka). Trudno więc je ująć w słowa. A tu wpada mi w ręce banalny zeszyt kryminalny z 1988 roku.:
Czytam: „Szkot sparzył przełyk, błyskawicą przebiegł po ciele, eksplodował pod czaszką. /…/ Drugi kieliszek zabrał zmęczenie, zapalił w głowie łagodne światło, wyostrzył zmysły”.
Sam nawet w połowie tak pięknie bym tego nie opisał.
doczekam się recenzji, Panie Wiesławie? A może i polemiki z Norbertem J. z Klubu?
Szczerze, to nie miałem okazji zdobyć zeszytu i znam tylko ocenę Prezesa..
Pozdrawiam,
MK
Panie Michale,
serce mi krwawi, kiedy to piszę, ale od dłuższego czasu nie docierają do mnie żadne recenzje z kręgów MOrdu. Może internet słabo działa, może to kwestia „nomadycznosci” tego typu inicjatyw, a może – dłoń mi się cofa – inicjatywa czytania kryminałów PRL-owskich umarła?! To byłby pierwszy symptom Dni Ostatecznych…
Poczynię wyznanie patetyczne, choć szczere. Kryminały PRL-owskie są moją małą duchową ojczyzną.
Gdyby mi ich zabrakło, to tylko sznur i sucha gałąź…
broń Boże!!! taka inicjatywa umrzeć nie może!! Trzeba ją tylko krzewić wśród nowych szukających tych klimatów, tego pięknego języka.. Sam wiem, że kto raz zasmakuje to wsiąknie w to jak nic.. Mnie kilka lat temu zaraził tym własnie Norbert dając mi 2 Ewy… no i wpadłem.
To prawda, że ostatnio MOrd wydaje się być w fazie uśpienia, którego końca nie widać.. to przykra sytuacja.
A poza tym, wydaje mi się, że Pana duchowa ojczyzna ma co najmniej 2 obywateli. A to już coś!
Pozdrawiam,
M
Miło, że choć 2 obywateli o mnie pamięta. Ewa
No, ale Ewa wzywa siedmiu. Jeszcze pięciu się zgłosi.
Staję do apelu.