1000-lecie chrztu Polski pamiętam jak przez mgłę. Miałem wtedy 7 lat. Pamiętam te przepychanki z aresztowanym obrazem, te tłumy na uroczystościach kościelnych, spędach państwowych, procesje i defilady.
Pół wieku później temat rocznicowy zdominowała ewentualna obecność abp. Paetza podczas celebry. Papież nalega, by jednak nie przychodził, a ja nie bardzo wiem dlaczego. Że był jakiś artykuł w gazecie? Przecież tego typu przestępstwa są ścigane na wniosek pokrzywdzonego, a żaden kleryk się do sądu nie zgłosił. Więc – właściwie – nie ma sprawy i należałoby niesłusznie pomówionemu człowiekowi przywrócić publiczną cześć i dobre imię.
Przecież to dobre imię gwarantował nie byle kto, lecz sami luminarze Poznania, którzy podpisali list w obronie oszczerczo pomawianego biskupa. Przypominam, że byli to m.in.:
   – rektor Uniwersytetu Adama Mickiewicza,
   – dyrektor „Poznańskich Słowików”,
   – rektor AWF,
   – dr Jan Kulczyk – senator RP,
   – rektor Politechniki Poznańskiej,
   – rektor Akademii Medycznej,
   – rektor Akademii Ekonomicznej,
   – rektor Akademii Rolniczej,
   – rektor Akademii Sztuk Pięknych,
   – rektor Akademii Muzycznej
   – prof. Magdalena Abakanowicz,
   – Sławomir Pietras – dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu.
Dziesiątki prominentów niższych rangą pomijam.
Ludzie, przecież tyle światłych umysłów nie mogło się mylić!
Od czasu zamordowania św. Stanisława Biskupa na rozkaz króla Bolesława Śmiałego żaden polski biskup nie był tak prześladowany!
Odczepcie się od niewinnego człowieka!!!

Wojewódzki w Polityce: „Kolejny sukces telewizyjnej komórki reanimacyjnej. Odzyskany i odświeżony „Teleranek” w narodowej TVP1 ogląda rekordowa liczba 20 tys. dzieci. To znakomity wynik. Ostatnio tyle samo osób oglądało obraz kontrolny”.

Moje strony. „… dwóch sprawców podeszło do stojącego 18-latka i zażądało wydania papierosów i pieniędzy na alkohol. Gdy sprawcy spotkali się z odmową, grozili pobiciem pokrzywdzonemu i zabrali mu telefon i słuchawki”. Zwracam uwagę na określenie „stojący 18-latek”. Bo przecież 18-latek powinien być w ruchu. Pamiętam siebie jako osiemnastolatka w Jarosławiu. Zawsze byłem w ruchu i nikt mi nigdy nie odebrał telefonu komórkowego!
Końcówki komunikatu policyjnego: „Obaj mężczyźni byli nietrzeźwi. Badanie alkomatem pokazało u każdego z nich wynik ponad 2 promili alkoholu w organizmie”. Zwracam tylko uwagę na detal. Pewnie w gotowym tekście mają tam „pięć promili”. Przy dwóch powinno być  „dwa promile”. Ale jak nie przestawią wajchy, jest „ponad 2 promili”. Ale wszyscy i tak kumają czaczę.