Polsat znów pokaże w Wigilię „Kevina”, więc jest o czym rozmawiać. No i ze smutkiem wspominamy śp. Piotra Machalicę, przede wszystkim kapitana Popczyka z „Zabij mnie, glino”…:
Kolejna smutna okazja to odejście Johna LeCarre. Przypomniało mi się jak z pięć lat temu w zimowym zmierzchu odsłuchiwałem „Szpiega, który wyszedł z zimna” chodząc wokół poznańskiego jeziora Rusałka. A było tych powieści znacznie więcej. I filmy, zwłaszcza ten z Richardem Burtonem.:
W tygodniku Przegląd o ulicznej i kabaretowej emanacji konflików, które nas dzielą.:
I dopiero – jak zwykle – kiedy robi się ciemno, można się wyrwać w pola. I – gdy tylko się zjawiam – wyłania się to, co zwykle…:
Biała lokomotywa ?
Niestety. Wozem jestem…