Głupie te dni, nie wiadomo, co z sobą zrobić. Trudno więc wymyślić coś bardziej rozsądnego niż wizyta w Muzeum Przetwórstwa Mięsnego w Sielinku (koło Opalenicy). Mnie najbardziej urzekły rzeźnicze sztandary. Drugie po sztandarach Hasiora w Zakopanem.
W tych starszych powtarzał się motyw Baranka Bożego. Dziwi mnie to i nie. Bo Baranek też został zaprowadzony na rzeź (nawet fachowo przeprowadzoną). I co? Rzeźnicy brali go na sztandary, bo czuli pokrewieństwo duchowe z zarzynanym Barankiem? Czy z kolegami-rzeźnikami? A może to „wielka tajemnica wiary”?:
Byli rzeźnicy, którzy mieli za patrona św. Antoniego, duchowego syna św. Franciszka. Ten był wielkim przyjacielem zwierząt. Nazywał je „braćmi mniejszymi”. Rozmawiał z ptakami, głosił kazania do ryb, nawrócił wilka z Gubbio. Swoje ciało nazywał „brat osioł”. I jego duchowy syn – patronem rzeźników?!:
To już może lepiej zarzynać pod zupełnie innymi sztandarami?:
W gablocie – parada narzędzi rzeźniczych. Ciekaw byłbym reakcji zwierząt odwiedzających Muzeum.:
Ach nie, to niemożliwe. Zwierzęta są w puszkach. Historycznych.:
Drobiazgi. Reklama rodem z Poznania. Dowcip też poznański. Jak zawsze – lekki, pełen smaku i wyczucia.:
No i „Kronika ZMS”. ZMS nie oznacza tu znanej organizacji młodzieżowej, lecz Zakłady Mięsne. W Jarosławiu. Urodziłem się i wzrastałem jakieś 200 metrów od nich. Zmora dzieciństwa: syrena fabryczna, kończąca zmianę o 15.00. Wtedy – musowo – szedłem spać. A tak chciałem się jeszcze pobawić na podwórku. Wszystko zapewne zapisane w tej księdze.:
TVN Biznes i Świat pyta o filmy, na które czekamy. Cóż, na pewno wiem, że nie czekam na „Szybkich i wściekłych 8”. A poza tym – to już tylko na „Smoleńsk”.:
Politycy gadają i gadają. Często zabawnie. Za najśmieszniejszą kwestię uchodzi jednak zdanie prezydenta: „Podjąłem decyzję…”
Ciągnie się sprawa tej teczki rzekomo pełnej ustaw, którą w kampanii pokazywała premier Szydło. „Jak w >Misiu< – okładka paszportu”.
Tytuł z Fronda.pl: „Prezerwatywy powodują śmierć na miejscu”.
Specjaliści obliczają, że jednak najbardziej opłaca się dać 500+ tym rodzinom, które wydadzą to na alkohol, bo wówczas pieniądz w pewnej części wróci do budżetu. A jak zamożniejsze rodziny wydadzą to na tablety, smartfony, play stations itd., to wesprą tylko zachodni przemysł i zachodnie sklepy.
Moje strony. „Nieznany sprawca wybił szybę w oknie budynku, wszedł do wnętrza skąd ukradł papierosy i skrzynkę piwa. Właścicielka sklepu wyceniła straty na 100 zł”. Dlaczego tylko tyle? Nie jest pazerny. Tyle potrzebował na dzisiaj.
W tym całym zamieszaniu umknęło mi, że zmarł reżyser Eldar Riazanow. Ten od „Ironii losu”, „Romansu biurowego”, „Dworca dla dwojga”. Kawał kina, kawał życia. Dorota domaga się z tej okazji uroczystego pokazu „Dworca dla dwojga”.