Według opowiadania J. Iwaszkiewicza.
Witold Pyrkosz:
Okupacja, gdzieś pod Leśną Podkową. W starej cegielni ukrywa się człowiek, który uciekł z transportu. Obok toczy się zwykłe życie. Kłębią się namiętności, marność i pospolitość. Kiedy wymykają się spod kontroli, ktoś donosi na uciekiniera. A ginie i tak ktoś jeszcze inny.
Znakomity tekst, świetny rysunek postaci.
Tej klasy proza to w radiu rzadkość.
No i ten dwuznaczny Iwaszkiewicz po prostu broni się po latach. Przynajmniej jako pisarz.
A dzisiaj jestem w Konarzewie pod Poznaniem i – stara gorzelnia. Tylko nikt nie napisze o niej tak pięknego opowiadania jak o starej cegielni.: