W sobotę w teatrze w Gnieźnie na inscenizacji „Solaris” S. Lema. Czytałem, wysłuchałem jako audiobooka, widziałem ekranizacje, więc wiem, o czym to jest. Tymczasem w Gnieźnie pokazano bardzo odważną, hipsterską wersję tej opowieści. I publiczność, którą w dużej części przywiózł autokar, patrzyła na to jak na wypadek samochodowy. Szkoda, że nie dołączyli streszczenia na pół stroniczki. Bardzo by się przydało.:
Za to choinka przed Teatrem – całkiem na miejscu.:
W Głosie Wągrowieckim o Agacie Christie z okazji premiery „Orient Expressu”.: