Słowik i przyjaciele

Niebo nad kukurydzą. Niebo to samo. Kukurydza – nie.:

w1

Niebo nad trawami. Niebo inne, trawy nie te same.:

w2

Minęła mnie rowerowa pielgrzymka na Jasną Górę, 50+. Na kamizelce poznańskie krzyże i Matka Boska Częstochowska.:

w3

Wieczorem w radiu internetowym Good Time Radio, a nie wiedziałem nawet, że jest cóś takie.:

w4

W tygodniku Przegląd tekst o śp. Andrzeju Kondratiuku, co już wzmiankowałem.:

w5

WPolityce daje zdjęcie prezydenta na obchodach rocznicy pogromu kieleckiego. To już nawet oni sobie z niego jaja robią?:

w6

Włączyłam sobie płytę „Krople natury” z takimi utworami jak: „Deszczowy las”, „Jezioro o świcie”, „Słowik i przyjaciele”, „Żabi koncert”.:

w7
Dorota uważa, że to najlepszy dowód mojego zidiocenia. Jak chodzę po lesie, gdzie te odgłosy mam w naturze (w stereo, nawet w quadro, jakości dolby surround itd.), to odsłuchuję jakieś teatry radiowe. A jak przychodzę do domu, to włączam sobie „Szmer potoku”. Ona nigdy nie zrozumie…

Nasz Dziennik: „Już za kilka dni rozpocznie się 25. Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja do Pani Jasnogórskiej. Przyzwyczailiśmy się podczas naszego, jak zawsze licznego, lipcowego pielgrzymowania przedkładać Patronce naszej rozgłośni wszystkie sprawy dotyczące Radia Maryja i wielu innych dzieł służących nowej ewangelizacji, które powstały i rozwijają się w środowisku radiomaryjnym”.
Zastanawia mnie ta kwestia patronatu. Zazwyczaj to jest tak, iż ktoś występuje o czyjś patronat, dana osoba czy instytucja wyraża zgodę i dopiero wtedy staje się ona oficjalnym patronem. A tu nie bardzo wiadomo, czy Matka Boska wezwana do sprawowania patronatu, chciałaby zostać patronką „środowiska radiomaryjnego”. Na tej zasadzie święty Józef mógłby zostać patronem – powiedzmy – złodziei. Bo złodzieje sobie akurat tego życzą. A święta Klementyna patronką alfonsów…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *